Na wakacje wyjechaliśmy do Poznania do dziadków .Dzieci a przede wszystkim Michaś był bardzo zadowolony ponieważ więcej czasu a praktycznie całe dnie mógł spędzać na dworze bo w Gliwicach gdy jestem sama w domu z dwójką dzieci to ciężko jest mi wyjść na spacer bo mieszkamy na 2 piętrze i zawsze ktoś musi być do pomocy przy wyjściu na spacer, mam nadzieję że w przyszłym roku będziemy mieć już swoje mieszkanie na parterze i wtedy będzie już nam łatwiej.Wracając do wakacji to bardzo milo spędziliśmy ten czas z bliskimi .Michaś też jest już co raz starszy i mniej się już wszystkiego boi , jest dzieckiem bardzo uśmiechniętym i nieprzewidywalnym ale w dobrym tego słowa znaczeniu,wie jak ma się zachować w danej sytuacji i nas rozśmieszyć z dnia na dzień widać że Michaś nam się zmienia na coraz starszego chłopca jest bardzo rozumny potrafi pokazać co chce, choć czasem jest jeszcze problem z komunikacją ale już mniejszy .Michaś stara się być samodzielny ,sam je już wiele posiłków , pije z filiżanki zaczął nawet się podciągać i przemieszcza się po zabawki .U babci byliśmy 2 tygodnie szybko przeleciał ten czas i trzeba było wracać ale byliśmy nad jeziorem ,w chłopskiej zagrodzie na koniach .A i co najważniejsze odwiedziliśmy przedszkole w Poznaniu gdzie Michaś chodził przez rok ...Dzieci i wychowawcy bardzo milo i serdecznie nas przyjęli gdzie spędziliśmy kilka godzin rozmawiając i bawiąc się ze wszystkimi dziećmi.
Ludzie którzy tam pracują naprawdę wkładają w te dzieci dużo serca żeby mogły wyzdrowieć i normalnie funkcjonować i naprawdę te ludzie leczą te dzieci :) i widać gołym okiem że robią duże postępy ,aż normalnie kręci się w oku łza widząc chłopca który trafił do przedszkola jako dziecko leżące a w tej chwili chłopiec stoi i uczy się chodzić to jest po prostu piękne.Pojechaliśmy również do Ustronia i wjechaliśmy na równice żeby pokazać dzieciom piękne widoki a przede wszystkim Michasiowi i w duszy tak sobie mówię synku skoro ty nie możesz na górę wejść to my ci w tym pomożemy żebyś też mógł zobaczyć te piękne widoki :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz