Pani doktor okulista, która jest lekarzem prowadzącym Michasia skierowała go do siebie na oddział w celu przebadania oczek, a przede wszystkim oczka gdzie Michasiowi opada powieka.Na oddziale tata z Michasiem był 3 dni.
Badania nie były łatwe ponieważ Michaś nie chciał pozwolić się przebadać bo zamykał oczy i
strasznie płakał .Pani doktor nie chciała robić nic na siłę i czekała cierpliwie,
dopiero w ostatni dzień Michaś dał się przebadać ale na korytarzu przy tacie i
pielęgniarkach gdzie był po prostu zagadywany. W sumie tak do końca badania nie można
było wykonać ponieważ Michaś jest dzieckiem nie mówiącym wiec
ciężko było stwierdzić w którym momencie Michaś gorzej widzi.
Na oddziale była mila atmosfera i mili lekarze , wszystko dokładnie starali się wytłumaczyć.
Nawet otrzymaliśmy odpowiedz na temat dlaczego Michaś zakrywa oczy na dworze gdy jest słońce
lub śnieg , bo my myśleliśmy że Michaś ma światło wstręt a tu okazuje się ze to jest normalna
reakcja na światło.Pani doktor również wypisała nam skierowanie do Polanicy zdrój na zabieg
podniesienia Michasiowi powieki żeby wzrok w tym oczku nie zanikł i żeby również mógł
swobodnie patrzeć ,ponieważ teraz gdy patrzy to musi odchylić głowę do tyłu co również
jest dla Michałka dużym wysiłkiem , a im szybciej się zabieg wykona tym lepiej
będzie dla naszego synka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz