czwartek, 5 września 2013

Basen



Chcieliśmy chodzić z Michasiem dwa razy w tygodniu na basen , bo woda by mu i nóżkom  dobrze zrobiła i w sumie taki mieliśmy plan .Tata bardzo się starał i zakupił nawet wszystkie niezbędne rzeczy na basen , następnego dnia już poszli, i co się okazało Michaś bał się ciągle płakał i był bardziej zadowolony gdy już szedł do domu.Tydzień później była taka fajna pogoda ,i ze znajomą wzięliśmy dzieci nad wodę,w sumie byłam przekonana ze jak Michaś zobaczy jak braciszek się pluska to on tez będzie się pluskał z przyjemnością,ale gdy zajechaliśmy nad wodę to wzięłam Michasia żeby zamoczył sobie stopki i wtedy był wielki krzyk i płacz kolejne próby tak samo się kończyły, wiec skończyło się tym ze cały dzień spędziliśmy na brzegu również dobrze się bawiąc. :)  A młodszy braciszek wypluskał się za wszystkie czasy :) a Michaś jednak w upalne dni woli ochłodzić się w swojej wanience, chociaż to sprawia mu tyle radości.

Brak komentarzy: